wtorek, 14 lipca 2015

Od Apazji- Nowy Początek

Wstałam niby wypoczeta niby niewyspana. Często mam tak że niewiem co czuje. Ale teraz chociaż wiem że spędze dzień z moją klaczą. Ubrałam się, wyszłam z pokoju i zbiegłam ze schodów które prowadziły do kuchni. Po drodze spojdzałam na zegarek-była 09:30. 
-Azpazja ile razy już ci mówiłam żebyś nie zbiegała ze schodów?!-Powitała mnie mama.
-Oj nie przeszadzaj.-powiedziałam i pocałowałam ją w policzek, wziełam wode z lodówki i wypadłam z domu. Myśl że za kilka minut spotkam Skatte unosiła mnie na duchu. Ciekawe jak sie ma w nowym osirodku. Niedawno sie przeprowadziliśmy w zwiąsku z tym jeżeli ja miałam nowy dom, ona też musiała mieć nowy dom. Przebiegłam przez główną ulice a potem przez kilka mniejszych, które prowadziły do stadniny. Przeszłam na ubitą droge. Usłyszałam rrzenie koni. Przyśpieszyłam do truchtu i już byłam przed stajnią. Otworzyłam drzwi i wślizgnełam się do sirodka. Rozejrzałam się i poszłam na koniec stajni bo tam miała boks dla koni sportowych Skatta. Stanełam przed boksem i pogłaskałam klacz po pysku. Zarrzała z radości na mój widok.
-Hej kochana...- Jej brąze i ufne oczy rozklądały się wokoło, lecz po chwili jej wzrok był skierowany na mnie. Widziałam jak kipi w niej energia. Już wiedziałam jak spędzimy dzień. Hym...jada w terenie była by idealna by jej energia została zurzyta. Może jest przystosowana do jazdy westernowej ale dziś zrobimy wyjątek. Musi się wyszaleś.
-Dziś się wyszalejesz Skatta-powidziałam i wyprowadziłam ją z boksu. Poszłam do siodlarni. Załorzyłam jej czeprak, siodło i uzde. Wyszłyśmy na zwenątrz. Weszłam na nią i powoli szła w kierunku lasu. Już wiedziała gdzie ma iść, to jagby czytała mi w myślach. Zaówarzyłam córke derektorki. Miała konia andaluzyjskiego. Był to jej koń tak samo jak moja jest Skatta. Tylko zapomniałam jak ona sama sie nazwywa wraz z jej koniem. Wiem tylko że jeździ na ogierze. Ćwiczyła ujeżdżanie na czworoboku do rozgrywania zawodów w ujeżdżaniu. Ruchy jej konia były pełnie gracji i majestatu. Ciekawe od ilu lat jeździ konno. Ja w wieku 9 lat zaczełam jeździć konno. Zatrzymałam Skatte przy czworoboku. Klacz zaczeła się wiercić, niecierpliwiła się. Dziewczyna nas zaówarzyła i podjechała do nas na swym koniu. A Skatta jak Skatta gdy zobaczyła że do nas ktos podjerzdza zaczeła jeszcze bardziej sie wercić. Uspokoiłam ją i stała spokojnie. 
-Spokojnie...pogadam troche i pojedziemy w terem, obiecuje-szepnełam klaczy do ucha. 
Teraz czekałam jak ta dziewczyna podjedzie.

~Maju?~

wtorek, 2 czerwca 2015

Nowy członek i nowy koń!!


Imię: Ashley
Ksywka lub przezwisko: Nie ma
Płeć: Kobieta
Wiek: 17

I jej koń:

Imię: Ina
Płeć: klacz
Rasa: Pełna Krew Angielska
Wiek: 3 lata
Cechy: Toleruje tylko swoją panią. Jest narowista. Bardzo pasuje do Ashley.
Boks: Boks dla koni sportowych,

sobota, 30 maja 2015

Nowy członek!Nowy koń!

                    
Imię: Maja
Ksywka lub przezwisko: Brak
Płeć: Kobieta
Wiek: 16 lat

Chłopak: Z chęcią przyjmie propozycje.
Drużyna: ~Dream Horse~ 
Status w drużynie: Przewodnicząca. 
Koń: Romeo
Głos: 

Charakter: Miła, opiekuńcza,uczciwa.Nigdy nie kłamie tylko w konieczności.
Zawsze oddana. Posiada ogromne serce.
Jak znalazła stadninę?: Jej mama jest tu dyrektorką.
Co lubi robić?:Jeździć konno, malować, czyścić swojego konia.
Czego nie lubi?: Osób które się wywyższają.
Wcielający się: Howrse: Kropa... Doggi: Maja2400

Oraz koń:


Imię: Romeo
Płeć: Ogier
Rasa: Koń andaluzyjski
Wiek: 3 lata
Cechy: Romeo jest przyjaznym, łagodnym i pięknym koniem, lecz ma jeden problem
nie toleruje innych ogierów.Reaguje na swoje imię.
Boks:Boksy dla koni sportowych